Magdalena Hyla
  • O mnie
  • Sesje indywidualne
    • Konsultacje psychologiczne
    • Tarot
  • Warsztaty
    • Aktualności
    • Kurs „Mindfulness w rozwoju ososbistym i zawodowym”
  • Projekty
    • Aktualności
    • @ksiezycjestkobieta – projekt artystyczno-psychologiczny na instagramie
    • Kobieta cykliczna – badania naukowe doświadczeń pierwszej miesiączki
  • Kontakt
Zaznacz stronę

ksiezycjestkobieta

Księżyc jest Kobietą
Taka praca to wakacje Na niebie Superksiężyc w Taka praca to wakacje 

Na niebie Superksiężyc w Pełni, a ja przepełniona wzruszeniem, dumą i ekscytacją cudownymi młodymi artystami, świeżymi absolwentami arteterapii, z którymi miałam przyjemność przez te trzy lata pracować.

agnieszka bargieła @agnieszkabrg 
emilia bucher @emiliabucher 
marysia cebula
daria kowalska @daria.kowalska_98 
jadzia marek
łukasz miga @malymiga
emilia nowak @nowemika 
natalia prelich
kasia skowron @kropka.skowron 
ola woźniak @aleksandra_xxy 
mateusz zagalski @methodiulus_tramp 

jesteście piękni ❤️

Długo nie czułam energii do pisania i dzielenia się. Zastanawiałam się, jak ją odszukać, a tu odpowiedź przyszła sama 🙂 Energia niesamowicie ciekawych, mądrych i pełnych pasji osób, to jest to co budzi mnie do życia. 

Jeśli Ciebie też, to…

Wystawę „Niewidoczne” można oglądać w Galerii PUSTA w Mieście Ogrodów w Katowicach @galeriemiastaogrodow do 26 czerwca.

#księżycjestkobietą #arteterapia #sztuka #student #nauczyciel #dyplomy #artystycznapodroz #artysci #wernisaż #wystawa #kreatywność #twórczość  #energia #pasja #ciekawość #duma #wzruszeniepoziomhard
Mam... dużo... za dużo... W okolicy nowiu zapra Mam... dużo... za dużo...

W okolicy nowiu zapragnęłam przemeblowania. A przy okazji przenoszenia pomiędzy pokojami mebli i całego dobytku poczułam bardzo mocno temat obfitości, posiadania, ziemskiej materialności.

Całe szczęście oboje z @kosmiczny.zajac jesteśmy minimalistami, jeśli chodzi o posiadane rzeczy (poza tym, że Piotrek ma zdecydowanie za dużo koszulek, ja książek). Mimo tego, w tym tygodniu wystawiliśmy chyba milion rzeczy na olx - ja po tym jak po raz kolejny poczułam fizyczny ciężar, jaki generują moje książki, dojrzałam do rozstania się z jakąś 1/3 tego, co uzbierałam. 

Już dobre kilka lat bardzo mocno pilnuję tego, co kupuję i czym się otaczam. Dzięki temu, że mam mało, mogę sobie pozwolić na jakościowo lepsze, ładniejsze, przyjemniejsze.

Uwielbiam uczucie, kiedy otwieram szafę i widzę w niej przestrzeń i tylko te ubrania, które naprawdę lubię ubierać. Gdy patrzę na toaletkę i widzę kilka ulubionych i sprawdzonych kosmetyków.

Jedna, odświętna, używana na co dzień zastawa, jeden zestaw pościeli, jedno pudełko na pamiątki. 

Taka przestrzeń to synonim oddechu. 

I książki jakoś tak mi ten oddech zabierały, mimo, że nie potrafiłam się z nimi ani trochę rozstać. Aż zabrały mi go niemal zupełnie, bo kiedy je przenosiłam i przeglądałam, unoszący się nad nimi kurz w połączeniu z ostrym zapyleniem zza okna, wywołały u mnie nieziemską reakcję alergiczną. Próbuję ją okiełznać już kilka dni.

Więc... tak trochę z przemocą, siłą byka, coś się uwolniło... i na razie na tej energii ubyło już trochę mojej kolekcji czytelniczej...

Mocno czuję, że jestem wdzięczna za obfitość materialną, która mnie spotyka i dziękując rzeczom, za to, że się przydały, mogę się z nimi pożegnać.

/karta z talii Visconti di Modrone Tarot Museum Quality Linę @loscarabeotarot 

#księżycjestkobietą #porządek #porządkidomowe #wiosenneporządki #minimalizm #minimalist #minimalistycznie #kobieco #obfitość #mam #zadużo #zadużorzeczy #oddaje #tarot #kartytarota #cykliczność #rytmynatury #rytmksiężyca #byk #posiadanie #lekko #książkoholik #książka #ksiazki #ksiazkoholizm #czytam #zadużoksiążekzamałopółek #pozbywaniesięrzeczy #wiedźma #wiedźmyinstagrama
Księżycowy cykl Barana minął mi zdecydowanie n Księżycowy cykl Barana minął mi zdecydowanie nie pod założonym hasłem “jestem”. 

Od poprzedniego nowiu byłam nastawiona wszelkie objawy “jestem”, włącznie z “byciem przy sobie”, pracą z ciałem, medytacjami, czasem dla siebie, piciem zielonej herbaty patrząc za okno, robieniem jogi codziennie, szczotkowaniem tą taką szczotką do masażu i innymi “być, nie robić”. Miałam być królową bycia!

A tu tragiczna pomyłka, żadnego bezruchu! Tu się działo działanie! Pisanie podręcznika, warsztaty w hospicjum, badania nad pierwszą miesiączką, zajęcia z kreatywności z nastolatkami, a do tego jeszcze przecież etat… Nawet zakupy ze świata “jestem” (np. kosmetyki, które obsesyjnie nabywałam w kwietniu) były jakieś takie konkretne, na już, ma być.

Zaglądam na swojego instagrama i widzę, że praktycznie cały ten cykl mnie tu nie było, co się stało z moim “jestem”?

Zaczęłam się zastanawiać nad różnymi formami bycia. Czy działanie, sprawczość, robienie na dobrej energii mogą być synonimami słowa “jestem”? 

Jakoś nie umiałam tak myśleć, dychotomia “być vs. robić” zbyt mocno się we mnie zakorzeniła. 

Aż któregoś dnia podczas warsztatów w hospicjum naszła mnie jakaś wątpliwość, kryzys i zapytałam koleżankę: “ale właściwie to po co my to robimy, po co to sadzenie roślinek, malowanie, szukanie światła i cienia…” I ona mi wtedy odpowiedziała:

“Po nic Madziu, po nic!”

I to mi rozwaliło głowę i uwolniło wszystko. Bo poczułam, że tak właśnie jest, że “nic” zawiera w sobie wszystko. Jak to lekko robić rzeczy “po nic”, a jednocześnie dawać sobie i innym przyjemność, czas, proces, zabawę, radość. Każdy w “nic” może wlać swoje “coś”. 

I finalnie to “jestem” z ubiegłego cyklu księżycowego stało się dla mnie czymś w rodzaju “jestem w świecie, jestem aktywna, jestem żywa, żywotna, w ruchu, bawię się”. I choć jak Baran uparta ciągle chciałam się trzymać pierwotnego rozumienia słowa “jestem”, w końcu uznałam, że baranie “jestem” może też oznaczać “działam”.

Ciekawa jestem jak Wam minął ten czas. Na “byciu”, “działaniu”?

I ciekawa jestem co przyniesie nowy cykl, który rozpoczyna się teraz, a tematem jego jest “Mam”.

/w tle moja praca “Jestem/działam” powstająca żywo cały miniony cykl
Trapiła mocno mnie ostatnio kwestia odcienia moje Trapiła mocno mnie ostatnio kwestia odcienia mojej twarzy. Na youtubie mi powiedziała pani jak dobrać podkład w taki sposób, żeby go nie było widać (ma być, ale też ma być go nie widać). Tylko musiałam zdecydować, czy moje żyły są bardziej niebieskie, czy zielone, ale nijak nie potrafiłam, a Piotrek w ogóle mówi na niebieski zielony czasem, więc było ciężko. Pani w jednej z tych drogich drogerii nie była wobec mnie w ogóle cierpliwa ani pomocna, powiedziała żebym sobie kupiła piątkę z armaniego bo on wpada trochę w róż a trochę żółty to nie można źle trafić (tak samo mi mówiły tam kiedyś o 400 a jednak po czasie użytkowania mam wrażenie że zbyt ciepła jest albo ja zbyt zimna, co jak się miało okazać może być prawdą). Próbowałam na własną rękę (a raczej twarz! bo podobno na ręce to w ogóle nie ten sam kolor i zafałszowany!) ale trudno było tak na sobie więc finalnie skończyłam dobierając odcień postaciom z tarota. Na szczęście siostra jechała po chusteczki do jednej z tych tanich drogerii i mnie tam zabrała i zamieniła w płótno. Na szczęście niektóre firmy robią tak, że mają ten sam numerek koloru ale w odcieniach C/N/W, i można było na twarzy dokonać zestawienia. No i wyszło, że chyba całe życie żyłam w błędzie i jak głupek chodziłam w ciepłych a ja mam wpadający w róż, co jest nie do pomyślenia. 

#księżycjestkobietą #kobieco #tarot #kartytarota #taksepisze #makeup #podklad, what the frick is my #undertone and how to choose #foundation #kobiecepiękno #kobieceproblemy #kobieceprzyjemności i w ogóle #przyjemnie #poszukiwania #kolor i #odcień  #kosmetyki #makijaż #artystycznapodroz #szyk #wylaszczylamsie #odwalonajakszczurnaotwarciekanału
Siła wcielona Napisałam ją jako zbiór reflek Siła wcielona 

Napisałam ją jako zbiór refleksji z badań, które prowadziłam w ramach doktoratu z psychologii na @uniwersytetslaski 

Kiedy patrzę na nią, czuję mnogość emocji, a przywodzi mi na myśl kartę Siły.

Siły woli, wynikającej z zaangażowania, napędzanej lękiem, obawami, poczuciem przymusu. Siły woli, wynikającej z tego, że jak powiedziałam „a”, to muszę powiedzieć „b”. Siły kosztem snu, obserwacji oddechu i księżyca. Tego rodzaju siły, na którą obiecałam sobie wyjątkowo uważać w życiu, jej źródło nie jest dla mnie zdrowe. A jednak na jakimś poziomie dobrze wiedzieć, że gdzieś we mnie drzemie.

To także siła, wynikająca z umysłu i zdolności do abstrakcyjnego, twórczego, krytycznego myślenia. Ostatnio, po dłuższym czasie gloryfikacji czucia, odzyskałam sympatię do mojego mózgu. Siła mojego umysłu i myślenia, to coś z czego jestem bardzo zadowolona, co mnie cieszy, otwiera mi mnóstwo ciekawych dróg i nadaje barw mojemu życiu na równi jak świat intuicji i odczuwania. 

Lubię w moich badaniach to, że miałam okazję poznać osoby, które badałam (co nie jest tak częste w psychologii zdominowanej przez długie ankiety online), że w ramach doktoratu robiłam fotografie i że otworzyły mi one drzwi do myślenia interdyscyplinarnego w badaniach - teraz niemal w całości pracuję badawczo na pograniczu psychologii i sztuki.

A najbardziej to chyba lubię okładkę z moją grafiką utworzoną na zajęciach z narzędzi cyfrowych w terapii u @pawel_szeibel na @aspwkatowicach.

Zapraszam do lektury tych, których badania naukowe ciekawią i nie nudzą (bo mogą ;)!

/ karta z talii Smith-Waite
w tle Jakub Adamek - Ogród fiński, 2011

#księżycjestkobietą #fotografia #psychologia #badanianaukowe #wizerunek #autoprezentacja #pozowanie #pozowaniedozdjecia #jakciewidza #narcyzm #sila #silajestkobieta #daszrade #psychologicznie #kobietywnauce
jestem nów - początek pierwszego wiosennego cyk jestem

nów - początek pierwszego wiosennego cyklu księżycowego

schodzę do energii wewnątrz siebie, jestem tuż po wydechu, chwilę przed wdechem

moim tematem tego cyklu księżycowego jest „jestem”

dzisiaj zasiewam nasionko w postaci pustej przestrzeni na arkuszu papieru z intencją zapełnienia go tym, co pojawi się w ciągu najbliższego miesiąca 

czas barana w tradycji wiązany jest z kartą cesarza, i choć myślenie o przywództwie wiąże mi się z tą kartą, tak z hasłem i mottem na ten cykl - „jestem” - kojarzy mi się cesarzowa

te dwie karty, moon mandala i zapisane pierwsze hasła to punkt wyjścia do obserwacji w tym miesiącu

niech rośnie,
a ja z energią nowiu idę pobyć ze sobą i nic nie robić

wszystkiego dobrego w nowym cyklu księżycowym! siejecie dziś marzenia?

#księżycjestkobietą #nów #cyklksiężycowy #rytmynatury #obserwacja #kolaż #początek #początki #szkic #nowaenergia #tarot #cykliczność #kobieco #tworzenie #tworzeniezpasją #moonmandala
„Niekoniecznie drzewa muszą być zielone z brą „Niekoniecznie drzewa muszą być zielone z brązowym pniem”

rośliny mogą żyć przy sztucznym świetle,
a człowiek tak życia nie ma w sobie

światło i ciepło są nierozłączne
rano, gdy patrzyłem przez okno
było pięknie, piękne światło
a noga mi wystawała z łóżka i zmarzła
musi być odpowiednia ilość światła i ciepła
i jeszcze odpowiednia doza 
przewiewności
wiatr, ruch, powietrze, oddech,
trochę tego, trochę tego

nie znam się na sztuce 
to jest trudne, bardzo trudne
bo wyobraźnia musi działać 

zapiski z Hospicjum Cordis, 28.03.2022 
projekt artyfikacja @jolajastrzab 

/karta z Smith-Waite Tarot Deck
w tle moje fotografie

#księżycjestkobietą #pracazwyobraźnią #wiersze #zyciepiszewiersze #poezja #zżycia #zzyciawziete #arteterapia #terapia #sztuka #sztukawspółczesna #podróżartystyczna #sztukawspółczesna #światło #cień #ciepło #wiosna #tarot #karty #rozwojosobisty #uważność #tuiteraz #śpieszmysiękochaćludzitakszybkoodchodzą #artyfikacja #artification #lifepoetry #obserwacja #obserwator
Plan księżycowy w ogródku Od dłuższego czasu Plan księżycowy w ogródku

Od dłuższego czasu pracuję w ogrodzie w zgodzie z kalendarzem księżycowym. Pomaga mi on złapać rytm pracy z roślinami, a w ubiegłym roku nie dzieliłam problemów znajomych ze szkodnikami i chorobami pomidorów (przypadek? 😉

Jeśli masz ochotę uprawiać ogródek w rytmie Księżyca, najważniejsze informacje, które musisz znać to, że kwiaty, zioła, warzywa, których jadalne części rosną nad ziemią, a także owoce, będą się dobrze rozwijały jeśli zasiejemy, a potem zasadzimy je gdy Księżyca przybywa (od Nowiu do Pełni). Za to warzywa, których jadalne części rosną pod ziemią, będą lepiej i zdrowiej rosnąć, gdy zasiejemy i zasadzimy je wtedy, gdy Księżyca ubywa (od Pełni do Nowiu). To też dobry czas na nawożenie i przycinanie pędów.

Jeśli masz kłopoty z odróżnieniem poszczególnych etapów cyklu Księżyca, jak Nów, Pełnia, czy kwadry, zajrzyj do poprzedniego postu, w którym piszę na ten temat więcej.

Oprócz faz Księżyca obserwujemy też jak Księżyc wędruje po gwiazdozbiorach i co około trzy dni znajduje się w innym znaku zodiaku. Znakom tym przypisuje się charakterystyki, takie jak dni owocu, liścia, kwiatu, korzenia. Pewne dni są bardziej korzystne i biorąc to pod uwagę przygotowałam dla Ciebie plan prac ogrodowych.

Jeśli pracujesz z rośliną od nasionka, czyli ją siejesz to:
🥬8-9 kwietnia zasiej warzywa, których chcesz spożywać liście (sałaty, zioła, jarmuż)
🍅10-12 kwietnia owoce i warzywa, których jemy części nadziemne
🥕13-14 lub 21-22 kwietnia zasiej warzywa korzenne 

Dni Panny (12-14 kwietnia) to w ogóle świetny czas na wszelkie prace ogorodowe i roślinne. 

Jeśli chcesz kupić sadzonki (ukorzenione roślinki) lub wsadzić swoje do ogródka, to warto zrobić to dopiero po „zimnej Zośce”. W Polsce w maju występuje zjawisko ochłodzenia związane z polarnymi wiatrami. W ludowych obserwacjach jego zakończenie było wiązane z imieninami Zofii (15 maja). 

„Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją”. Ja sadzę więc najwcześniej po 15 maja:

🥕18-20.05 warzywa korzeniowe
🌸21-22.05 lub 30-31.05 kwiaty w ogrodzie
🥬1-3.06 sałaty, zioła, jarmuż
🍅4-5.06 pomidory, papryki, cukinie i owoce 

A więc do roboty 🙂
/karta z Antique Anatomy Tarot
Cykl księżycowy Wyobrażam sobie cykl księżyc Cykl księżycowy

Wyobrażam sobie cykl księżycowy jako podróż od zasiania ziarna, do jego maksymalnego wzrostu i zakwitnięcia, poprzez jego opadnięcie i zrobienie miejsca w glebie na nowe.

Czuję go też jako oddech. Krótki moment pustki w płucach, po którym następuję wdech, aż do całkowitego wypełnienia piersi powietrzem, do powolnego wydechu. Wdech i wydech, wdech i wydech.

Przeżywam też cykl księżycowy jako czas kontaktu ze sobą, następnie powolnego ruszania do działania, działania, kulminacji energii i powolnego odpuszczania, refleksji aż do ponownego wejścia wgłąb siebie.

Podróż księżycową opisujemy w cyklu:
Nów - Pierwsza kwadra - Pełnia - Trzecia kwadra - Nów (itd.)

Nów. Jest to moment, gdy na niebie nie widzimy Księżyca. Dla mnie to czas, kiedy jestem maksymalnie głęboko ze sobą, jestem na całkowitym wydechu, pustce, byciu, kiedy dopiero co sięgam po ziarenko, które zasieję.

Od momentu Nowiu, Księżyca przybywa, zaczynamy go widzieć, najpierw jako mały sierp, później widać go jak literę „D” (to pierwsza kwadra, „D” jak Do Pełni). To czas kiedy nabieram wdechu, sieję, rozpędzam się i działam do świata. 

Pełnia. To moment maksymalnego wdechu. Kumulacji energii. Po prostu Pełni. Różnie go odczuwam, czasami jako mega moc, energię, siłę, czuję się świetnie, chce mi się tańczyć, dzielić, celebrować. A czasami czuję, że mam za dużo, wszystkiego jest pełno, zbyt szybko, trudno mi zasnąć. Ogólnie to jak się czuję w Nów i Pełnię to często informacja dla mnie czy odpowiednio o siebie dbam, ale o tym innym razem. 

Chwilę po pełni zaczyna się ubywanie Księżyca. Najpierw garbaty Księżyc będzie tracił objętość, potem znajdzie się w trzeciej kwadrze, kiedy będzie połówką w kształcie litery C („C” jak chowa się, ubywa), aż jako coraz mniejszy sierp zbliży się znów do nicości. Ten czas to czas wydechu, odania, puszczenia kontroli, powolnego stopowania, refleksji. Wtedy powoli kieruję energię znów do siebie, a im bliżej Nowiu tym wolniej, lżej, bliżej siebie.

I tak kręci się moja podróż księżycowa i obserwacje w różnych obszarach życia. Zapraszam Cię do zerknięcia od czasu do czasu nocą w górę - sprawdź, jaka to faza i zapytaj się, co u Ciebie słychać.
Przygotowania do nowej podróży Dziś równonoc Przygotowania do nowej podróży

Dziś równonoc wiosenna - moment przypominający o początku nowej podróży z rytmami przyrody. Moment ekscytacji i ciekawości tego, co przyniesie nowe, czas tarotowej głupczyni, stawiającej pierwsze kroki w nieznane, nieświadomej, trochę naiwnej, a jednak przed którą wszystko jest możliwe.

Moja nowa roczna podróż do której Cię zaproszę, na dobre rozpocznie się za kilka dni, podczas nadchodzącego Nowiu Księżyca (czyli symbolicznego początku cyklu księżycowego).

Dlaczego? Bo Księżyc jest magiczny, tajemniczy i podróżuje około 30 dni, czyli tyle co moje ciało, bo Księżyc jest kobietą. Bo podróż Księżyca możemy obserwować na niebie, wystarczy wziąć wdech, podnieść głowę w górę i zobaczyć etap cyklu, którego obserwacja daje poczucie rytmiczności, rytualności i ugruntowania.

Rozpocznę kolejną podróż wgłąb siebie, obserwując 12 obszarów, symbolicznie odpowiadających znakom zodiaku. Ale to podróż niezwiązana z astrologią, bo terminy obserwacji nie pokrywają się z tymi, które można spotkać w horoskopach słonecznych (np. Baran 21 marca - 19 kwietnia).

Dlaczego? Bo daty podróży Słońca w astrologii nie są związane z aktualnym stanem przyrody, a z jej obserwacjami sprzed ok. 4000 lat. Wtedy na przykład Słońce pod koniec marca widniało w gwiazdozbiorze Barana, ale ze względu na ruchy Ziemi (tzw. precesję) teraz Słońce w gwiazdozbiorze Barana przebywa między końcem kwietnia i połową maja. 

Cykle, od nowiu Księżyca do kolejnego nowiu, które będę obserwowała i ich terminy wynikają z rytmu przyrody i tego, co widoczne na niebie. Są bliższe raczej astronomii niż astrologii. 

Powoli przygotowuję płótno, nową kliszę do aparatu, post-ity, karty tarota i zapraszam wyobraźnię do obserwacji tego jak:

Jestem (jak Baran) - 1.04-29.04
Mam (jak Byk) - 30.04-29.05
Myślę (jak Bliźnięta) - 30.05-28.06
Czuję (jak Rak) - 29.06-27.07
Biorę (jak Lew) - 28.07-26.08 
Robię (jak Panna) - 27.08-24.09
Balansuję (jak Waga) - 25.09 - 24.10
Pragnę (jak Skorpion) - 25.10-22.11
Odkrywam (jak Strzelec) - 23.11-22.12
Wykorzystuję (jak Koziorożec) - 23.12-20.01
Wiem (jak Wodnik) - 21.01-19.02
Wierzę (jak Ryby) - 20.02-20.03

Idziemy? 🙂

/karta z Antique Anatomy Tarot
znalzłam takie pomidory, które pachną wdech i znalzłam takie pomidory, które pachną 
wdech i czujesz zielone od gałązek ręce
to rzadkość więc
wyciągnęłam z nich pestki 
widząc je jako nasiona raczej
rozłożyłam na papierze i położyłam na parapecie
a dzisiaj tuż przed pełnią księżyca ale po tym jak 
na zaczarowanym spotkaniu
pokazałam moje brudne ręce
i dotknęło mnie światło słońca
wypełniło tak że już nic nie mogę
i nie chcę i nie potrzebuję ukryć
wsadziłam je do ziemi i zasypałam
czilerka, mogą wyrosnąć

/karta z talii Tarot del fuego @nhfournier
kᵘ̯ei̯ə

niepokój 
Nie znam osoby, na którą emocjonalnie nie wpłynęły wiadomości o Ukrainie. Widzę i rozmawiam o niepokoju - problemach ze snem, apetytem, poczuciem sensu, gonitwie myśli, sięganiu po używki, płaczu. Mówię tu o ludziach w Polsce. Nie potrafię nawet wyobrazić sobie dramatu osób, które żyją na terenie działań wojennych.

pokój
W ciagu tygodnia w naszym królestwie wartości zakończyło się kilkuletnie panowanie zdrowia, tron przejął pokój. Zagrożenie utratą wolności zachwiało jedną z bazowych potrzeb - bezpieczeństwa. Lęk przed jego utratą zamroził wiele osób, a w wielu uruchomił pokłady energii do pomocy na różne sposoby.

spokój
Jak można mówić o spokoju w takiej sytuacji? „Nie bój się, Putin chce żebyś się bał” - nie pomożesz tym komuś, kto się boi. Putinowi zajebiście się to udaje, wszyscy się boimy. Ale czym innym jest odczuwanie strachu, a czym innym życie strachem. Czy można się bać i zachować spokój? 

uspokoić
Ostatnio ułyszałam takie powiedzenie „szykując się do śmierci pamiętaj, że zboże musi być zasiane”. Krąg życia trwa. Przypomniało mi wspomnienia więźniów, którzy przetrwali obóz, dzięki odnalezieniu sensu w wykonywaniu prostych czynności, życiowych rzeczy. Myślę o mojej babci, która pamięta wojnę. Choćby nie wiem co, o 13 podaje dziadkowi obiad, o 15 odmawia różaniec, a wieczorem po kąpieli przeciera szmatką kabinę prysznicową i umywalkę, żeby zawsze było czysto. Pamiętajmy o mocy rytuałów.

ukoić
Myślę, że w trakcie wojny, poza frontem, ludzie sprzątają w domach. Sieją zboże. Dopóki żyją. Boją się i zachowują spokój. Ale mimo to potrzebują ukojenia. Kilka dni temu, pomagając, poczułam, jak ważne, poza zapewnieniem podstawowych potrzeb życiowych, jest wsparcie psychiki. Na tamten moment, głos i proste ćwiczenia relaksacyjne ukoiły. Dlatego chcę się z Wami podzielić nagraniem takiego ćwiczenia (link w komentarzu). Dla każdego, kto potrzebuje ukojenia. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się też po ukraińsku.

kᵘ̯ei̯ə
niepokój, pokój, spokój, koić to słowa wywodzące się z praindoeuropejskiego kᵘ̯ei̯ə, oznaczającego odpoczywać wygodnie. Bądźmy razem w walce o pokój, pamiętając o tym źródłosłowie. Tak sobie myślę, że w nim tkwi wielka mądrość.
Pierwsza miesiączka - pamiętasz ją? Czy widzisz Pierwsza miesiączka - pamiętasz ją? Czy widzisz jako pozytywne, neutralne, czy negatywne (trudne) doświadczenie?

Pamiętasz, kto przy Tobie był? Czy i jakie dostałaś wsparcie? Czekałaś na ten moment, czy się go bałaś?

Jak myślisz, czy to doświadczenie wpłynęło na Twoje poczucie kobiecości i Twoje życie seksualne?

Czego w nim zabrakło, albo co chciałabyś sobie dać lub powiedzieć z perspektywy czasu, gdybyś mogła wrócić do tego momentu?

To bardzo ważne pytania, na które szukam odpowiedzi w swoim projekcie badawczym w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. To, że to ważne, uznało też Narodowe Centrum Nauki, przyznając finansowanie, które pozwala mi opłacić wynagrodzenie dla tych z Was, które zechcą się podzielić ze mną swoją historią.

Mam nadzieję, że dzięki tym rozmowom uda się wypracować trafne i skuteczne sposoby pracy z nastolatkami oraz ich rodzicami, wprowadzające w świat miesiączkowania i kobiecości.

Jeśli masz 18-21 lat lub jesteś mamą, której dziecko w ostatnich 2 latach doświadczyło pierwszej miesiączki, zgłoś się do udziału w badaniu. 

Więcej informacji: www.magdalenahyla.com/home/miniatura

W kolażu logo Narodowego Centrum Nauki, karta z gry Dixit oraz moon mandala i autoportret mojego autorstwa

#księżycjestkobietą #kobiecość #kobieco #miesiączka #miesiaczka #menstruacja #okres #dziewczyńskiesprawy #akcjamenstruacja #dlakobiet #menarche #czerwonynamiot #pms #badanianaukowe #badanie #nauka #psychologia #badaniapsychologiczne #katowice #uniwersytetśląski #uniwersytetslaski #rozwojosobisty #dlakobiety #dladziewczynek #dojrzewanie #dorastanie #mamanastolatki #pierwszamiesiączka #pierwszamiesiaczka #pierwszyokres
Oddycham i cziluję – ubywający garbaty Księż Oddycham i cziluję – ubywający garbaty Księżyc 

Chwilę po Pełni, Księżyca zaczyna ubywać. Po szalonej kumulacji energii, wybuchów wewnętrznych wulkanów, bezsenności lub zwariowanych snów, następuje chwila wydechu.

Uff… 
Moment, by odsapnąć. Wypuścić, zwolnić, uwolnić. 

Podróż trwa nadal, po osiągnięciu szczytu trzeba jeszcze wrócić do domu. Ale zanim to nastąpi, w schronisku trzeba zjeść placki i napić się piwka. To jest właśnie moment, kiedy totalnie zmęczona, po prostu cieszysz się ciepłą zupą i oddychasz. Za chwilę przyjdzie moment, kiedy zaczniesz raczyć swój wzrok widokiem, odtwarzać w głowie trudy wspinaczki w górę i ustalać plan powrotu na dół. Ale jeszcze nie teraz. Teraz pora odpocząć po wysiłku.

U mnie etap zanikającego garbatego Księżyca pachnie korzenną, cynamonową herbatą, czekoladą, orzechami. To moment na zrobienie sobie przyjemności, zjedzenie czegoś pysznego przy ulubionym serialu albo dobrej książce. Czas na podładowanie baterii, czasami nawet odłączenia się na chwilę od rzeczywistości, telefonów, wiadomości, oczekiwań, zadań. Za niedługo przyjdzie etap refleksji, aktywnej pracy nad uwalnianiem, wchodzenia głębiej. Ale jeszcze nie teraz 🙂

A jak u Was wygląda ten czas? Powolny wydech, jak u mnie, czy raczej energiczne wypuszczenie powietrza, ciepła herbata do termosu i w drogę? 🙂

Tak czy inaczej - przyjemnego popełniowego oddechu!

/karta z „Moonology” Yasmine Boland
w tle między innymi pyszny prezent z @fjak_bergen od @luna_onthesky 🍫❤️

#księżycjestkobietą #księżyc #podróżemałeiduże #fazaksiężyca #cyklksiężycowy #moon #moonphases #czekolada #netflixandchill #słodycze #relax #relaks #czilerka #odpoczynek #odpoczywamy #tarot #wiedźmyinstagrama #cholate #kakao #rytmynatury #natura #kobieta #kobiecość #kobieco #kanapaitelewizormniewzywają #kanapa #kanapowcy #leżing #regeneracja #rebel
raz na wozie, raz... trzeba mieć silne mięśnie raz na wozie, raz...

trzeba mieć silne mięśnie
raczej już wyuczone na
sztangach hantlach kettlach
albo wielką namiętność
lub paraliżujący strach
żeby się trzymać
pod wozem

/karta z Modern Witch Tarot Deck

#księżycjestkobietą #blog #art #kolaż #poezja #wiersz #wierszewspółczesne #poezjawłasna #taksepisze #inspirowanetarotem #tarotinspiration #kobieco #kreatywnie #poswojemu #los #fortuna #takakarma #perspektywa #razlepiejrazgorzej #karty #tarot #psychologicznie #psycholog #artetrapia #terapiasztuką #artystycznaalternatywa #podróżniczka #bywa #klimatycznie #poezjanainstagramie
Poezja w formie powieści „Dzieciństwo przeży Poezja w formie powieści

„Dzieciństwo przeżył obsypany pokrzywką, z brzuchem burczącym od gazów i skurczów. Jako student uniwersytetu stanowego, z dłonią przyciśniętą do podbródka, skrywał swoje cierpienia pod maską uśmiechów i milczenia. Na niepewnych nogach dociągnął do lat trzydziestu, ucząc się oddzielać uczucia od życia. Jadł za dwóch, lubił golonkę i omaszczone ziemniaki.

Pracował jako dystrybutor automatów sprzedających cukierki, nocny sprzedawca w sklepie z mrożonkami, trzeciorzędny dziennikach. Mając trzydzieści sześć lat, osierocony, pełen smutku i zawiedzionej miłości, Quoyle udał się na skalistą wyspę, Nową Funlandię, gdzie urodzili się jego przodkowie.”

Nagrodzone Pulitzerem „Kroniki portowe” Annie Proulx są po prostu poezją z fabułą. Pięknie napisana powieść, ze mną została jeszcze wiele dni po zakończeniu, niekoniecznie w postaci przemyśleń, ale raczej nostalgicznych uczuć, wspomnień, wyobrażeń i pragnień.

Obejrzałam potem ekranizację Hallstroma z 2001  ze Spaceyem, Dench i Moore. Ten film to fabuła, ale już poszatkowana. Jedynie piękne zdjęcia i nowofunlandzkie widoki dają namiastkę tamtej poezji, jak promienie słońca przedostające się do opuszczonego domu przez przez zabite dechami okiennice.

/karta z The Rider Tarot Deck Pocket Edition, w tle okładka „Kronik portowych” oraz Vogue Polska styczeń/luty 2022 

#księżycjestkobietą #kobieco #baśnie #kolaż #blog #recenzjaksiazki #kronikiportowe #annieproux #powieść #pulitzer #pulitzerprizewinner #poezja #cytaty #fragment #artystycznapodroz #czytam #czytambolubie #nieczytasznieideztobadolozka #kochamksiążki #książkoholik #molksiazkowy #biblioteczka #biblioterapia #arteterapia #lubimyczytać #polecamksiążkę #polecam #tarot #witchesofinstagram #wiedźmyinstagrama
Zapraszam Cię do mojego świata pracy z tarotem! Zapraszam Cię do mojego świata pracy z tarotem!

Tarot jest niesamowicie wdzięcznym narzędziem do pracy z naszymi wewnętrznymi obrazami, wykorzystywany przez psychoanalityków jako klucz do świata nieświadomości. Ja wypracowuję sobie podejście do tarota z punktu widzenia mojego wykształcenia - doktoratu w psychologii.

Czy na sesji będziemy wróżyć?

Nie używam tarota do wróżenia, ani przepowiadania przyszłości, bardziej niż jest to możliwe na podstawie głębokiej i intymnej rozmowy. Istotą tarota jest dla mnie możliwość przejrzenia się i zobaczenia w kartach siebie, swojej sytuacji, mocnych i słabych stron, możliwości i wyzwań. 

Jak będziemy pracować?

To, jak pracuję na spotkaniu z tarotem jest efektem tego, że czuję się mocno związana z moim wykształceniem psychologicznym i psychoterapeutycznym - nie mówię Ci, co masz robić i jak żyć. Nie jestem też po to, by zinterpretować Ci karty i zostawić Cię z refleksjami. Moją rolą jest poszukiwanie razem z Tobą odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie w kartach, tylko w Tobie. Ale z wykorzystaniem kart.

Istnieje wiele innych podejść do pracy z tarotem. Nie uważam, że moje jest lepsze. To droga dla mnie i osób, które czują chęć pracy ze mną.

Jak długo trwa sesja?

Sesja terapeutycznego tarota u mnie trwa różnie - czasem tylko 30 minut, czasem godzinę, czasem dłużej. To zależy ile potrzebujemy czasu, by się poznać i zrozumieć aktualną sytuację. Później poświęcamy czas na zapoznanie się z kartami i rozmowę, obserwację, czasami ćwiczenia, tak by przepracować, co trzeba.

Pracujemy online. W zależności od rodzaju pracy i wnoszonego tematu możemy ustalić krótsze lub dłuższe sesje, wtedy ich czas, zakres i cenę ustalamy indywidualnie. 

Co muszę przygotować na sesję?

Gotowość i otwartość. Nie trzeba wcześniej się przygotowywać, nie trzeba mieć przygotowanego pytania do kart. Wypracujemy co trzeba na spotkaniu. 

Jeśli czujesz, że praca ze mną, to może być coś dla Ciebie, napisz mi wiadomość 🙂

/karta z Modern Witch - Lisa Sterle
w tle „Dzieci z Bullerbyn” i „Iconic Tarot Decks”

#księżycjestkobietą #tarot #czytanietarota #psycholog #psychoterapeuta #psychoterapeutka #psychologia #rozwój #rozwojosobisty #coaching
Tarot psychologiczny Jednym z moich ulubionych a Tarot psychologiczny 

Jednym z moich ulubionych autorskich przedmiotów na uczelni jest „Fotografia w psychologii i psychoterapii”. Opowiadam studentom psychologii jak możemy pracować z obrazami w obszarach rozwojowych, przy wsparciu innych i w psychoterapii. 

Połączenie psychologii ze sztuką było moją pasją już od dawna, robienie fotografii w badaniach uratowało mnie przed rezygnacją z pisania doktoratu (swoją drogą już niedługo pojawi się na rynku moja książka „Fotografia osobowości”, rezultat właśnie tych zmagań). Najwięcej satysfakcji w pracy daje mi łączenie tych dwóch obszarów, szczególnie arteterapia, czyli terapii poprzez sztukę.

Kiedy kilka lat temu natrafiłam na tarota, mózg mi eksplodował. Potencjał do pracy z archetypami, wewnętrznymi obrazami, rozwoju własnego i pracy rozwojowo-terapeutycznej z innymi... Fotografia w terapii - spoko, ale tarot? WOW!!! Magia!!! Tylko, że nie śmiałam go dotknąć, ze względu na różne przesądy, ale też na lęk przed oceną ze strony mojego środowiska.

Dr psychologii, psychoterapeutka i będzie teraz zajmować się... wróżeniem z fusów? Lata pracy naukowej, certyfikatów i szkoleń z psychoterapii, a teraz będzie co... bawić się kartami?

Słuchajcie, szewc bez butów chodzi, bo nie przyszło mi ani łatwo, ani szybko, żeby sobie to wszystko poukładać.

Dałam i nadal daję (bo to chyba niekończąca się podróż) sobie czas na poznanie tego, czym jest tarot, na wejście na własną z nim ścieżkę, inspirację innymi tarocistami i na przepracowanie moich pomysłów na pracę z tarotem różnymi osobami. 

I wiecie co? Fuck the system 🙂 

W mojej psychologicznej pracy z tarotem kieruję się podstawami psychoterapeutycznymi w terapii akceptacji i zaangażowania (ACT) oraz inspiracjami psychoanalizy jungowskiej i bioenergetyki lowenowskiej. Szukam podstaw i opracowań naukowych. A jednocześnie inspiruję się poezją, obrazami i fotografiami, Księżycem, przyrodą, muzyką, światłem, zapachem i wszystkim, co do mnie woła 🙂 

To taka moja magiczna mikstura, koktajl złożony z tego, co mnie pasjonuje, interesuje i porusza - i coraz mniej mnie zastawia, co na ten temat myślą inni.

/karta z „Surrealist tarot” Giammarino

#księżycjestkobietą #tarot #terapia
kiedy byłam mała mama mnie wzięła nad wielka w kiedy byłam mała
mama mnie wzięła nad wielka wodę
rozpłakałam się
i nie mogę się uspokoić
a mam już trzydzieści parę lat
i terapię

/karta z talli Smith-Waite

#księżycjestkobietą #kobieco #kobiecość #kobietapotrzydziestce #wiersze #poezja #wiersznadziś #rozwojosobisty #terapia #leczsię #taksepisze #kolaż #art #tarotinspired #inspirowanetarotem #inspiracje #wspomnienia #przemyślenia #blog #artystycznapodroz #artystycznadusza #punktwidzenia #miejscemocy #białowieża #bialowiezaforest #wiedzmipiatek #wiedźmodzieło #witchesofinstagram #dreams #pracazwyobraźnią
Nowy Rok, nowa ja? Od kilku lat nie mam żadnych Nowy Rok, nowa ja?

Od kilku lat nie mam żadnych postanowień noworocznych. Przestałam czuć różnicę między postanowieniami w ogóle, a tymi noworocznymi. To, co jest moim postanowieniem - dbać o zdrowie psychiczne i fizyczne, o najważniejsze dla mnie relacje, swoją szeroko rozumianą przestrzeń - realizuję cały rok i nie odczuwam, żeby nowy rok miał przynieść jaką zmianę. Nie znaczy to, że mam idealne zdrowie, relacje i przestrzeń. Po prostu wiem, że jestem na odpowiedniej drodze, bo robię wszystko, co w danej chwili potrafię, aby do tego dążyć. A potknięcia, problemy i trudności zawsze będą. Plany pod tytułem „x% normy” to nie dla mnie, wolę szczerą rozmowę ze sobą i łagodność wobec siebie. Może nie jestem dzięki temu super efektywna, ale za to jestem spokojna i mniej zestresowana.

Wydaje mi się, że w tym trzymaniu się postanowień pomaga mi poczucie cykliczności, a nie linearności. Więc nie nowy, inny, lepszy (odcięty) od starego rok. Raczej nowy cykl.

A nowy cykl dla mnie symbolicznie zaczyna się od nowego „cyklu” Słońca w zodiaku, a więc od momentu kiedy obserwujemy Słońce ponownie w punkcie Barana - 20 marca. Nie dlatego, że wierzę w jakąś tajemną magię tego terminu. Tylko dlatego, że przypomina mi o magii cykliczności i pomaga nawigować pracę nad sobą, obserwację siebie, działania w kontekście moich wartości, relacji i miejsca w świecie. 

Dlatego, że co mniej więcej 30 dni Słońce znajduje się w innym znaku i daje symboliczny pretekst do obserwacji różnych obszarów. I wiemy, że dopóki świeci, a Ziemia wędruje wokół niego, ten cykl się powtórzy. 

I dlatego, że kolejne, około 30 dniowe cykle Księżyca dają symbolicznie te same zodiakalne cykle w miniaturze.

Taki kosmiczny rytm bardzo pomaga mi w pracy nad sobą. 

I z okazji Nowego Roku życzę Wam odnalezienia własnego rytmu spokoju, luzu i pogody ducha. I tylu postanowień noworocznych, ile potrzebujecie, jeśli ich na prawdę potrzebujecie. Tylko takich wynikających z potrzeby serca, a nie presji z zewnątrz. 

/ karta z talii Smith-Waite
w tle grafika z atłasu gwiazd P. Rudź

#księżycjestkobietą #astrologia #tarot #nowyrok #nowyroknowaja #postanowienianoworoczne #cele #szczesliwegonowegoroku #rozwojosobisty
Load More... Follow on Instagram
Copyright © 2019 Magdalena Hyla Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt i wykonanie: Magdalena Hyla